Archiwum 29 grudnia 2003


gru 29 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0
dzisiaj sie rozczarowalam jego infantylnym zachowaniem i butna pewnoscia siebie oraz zarozumialoscia poloczona z lekcewazeniem innych, z impertynenckim, zuchwalym postepowaniem w stosunku do mojej kobiecej osoby. musze przyznac, ze mialam go za rozumnego, inteligentnego chlopaka. jednak na dzisiejszy dzien uwazam ze jest zwyklym egoista, cechujacego przesadna milosc wlasna. zaklocil nasz zwiazek, w ktorym zachowana byla rownowaga duchowa, wyzbyl z niego namietnosc i rozum. stlumil uczucia, stal sie obojetny na przyjemnosci.
jednak nie zdziwilabym sie, gdyby jego zdaniem okazalo sie, ze to ja po prostu silnie, lecz krotkotrwale sie unioslam. mimo wszystko on powinien wiedziec o mojej afektywnosci i uwazac na slowa, a raczej zaczac ich hojniej uzywac, bo jest 160 znakow w smsie, a on najwyrazniej jest skromnie obdazony talentem humanistycznym piszac ktorka i prosta, pelna obojetnosci odpowiedz niespelniajaca moich niezawyzonych wymagan napisania czegos wiecej.
* * *
jeszcze dzisiaj moje wyprzedzone, lecz sluszne przewidywania o rychlych przeprosinach, ktore wydawaly sie zakladac cos niemozliwego znalazly swoje potwierdzenie. moj amant wykazal sie wysokiej klasy szarmancja - o3malam komunikat z przeprosinami i suplikacja o zrozumienie o tresci:'marcysia sory, ale zrozum mnie'^^ jakze moglabym nie wybaczyc mojemu charmantowi<3
bootla : :